"Granie z przeszłością" - recenzja płyty Orkiestry Klezmerskiej Teatru Sejneńskiego
Tekst Jakuba Knery na stronie NOWEIDZIEODMORZA.COM. Data publikacji 14 stycznia 2019
Orkiestra Klezmerska Teatru Sejneńskiego jest mocno zakorzeniona w przeszłości, ale reaguje na teraźniejszość, która w temacie wielokulturowości świata wciąż nie wydaje się ustabilizowana.
Opowiedzieć o tym, jak doszło do nagrania i wydania pierwszej płyty Orkiestry Klezmerskiej Teatru Sejneńskiego można na wiele sposobów. Pierwszy wiąże się z powstaniem Pogranicza – instytucji działającej w Sejnach od początku lat 90., której celem była opowieść o tym regionie za pomocą różnych działań społecznych i kulturalnych (pisałem o tym w tygodniku Polityka, swego czasu pisał też o tym New York Times). Drugi zwraca uwagę na to, gdzie jej założyciele trafili – do jesziwy, synagogi i gimnazjum hebrajskiego w centrum miasteczka, które niosą ogromny ładunek historii i tożsamości po Żydach, którzy przed wojną zamieszkiwali to miejsce. Trzeci to fakt, że w zespole nie grają akademicy i absolwenci szkół muzycznych, ale młodzież z Sejneńszczyzny, która właśnie dzięki Pograniczu rozwinęła swoje talenty. Wreszcie trzeba wspomnieć spektakl Dybuk, na którym Orkiestra zagrała po raz pierwszy, a po którym zeszła z desek teatralnych, aby koncertować w wielu miejscach Polski i świata. Trwało to bez mała dwie dekady, a zespół konsekwentnie nie dokumentował swojej twórczości w formie wydawniczej. Teraz ukazało się dzieło monumentalne, z ponad dwiema godzinami muzyki.