Joanna Zach — historyczka literatury, pracuje w Katedrze Krytyki Literackiej na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autorka książek „Monolog różnogłosy: o dramatach współczesnych Cypriana Norwida” (1993) oraz „Miłosz i poetyka wyznania” (2002), a także licznych artykułów i esejów poświęconych poezji XX wieku. W ramach staży naukowych pracowała m.in. w Oxfordzie oraz na Uniwersytecie Harvarda, gdzie jej opiekunem był Stanisław Barańczak. W latach 1994-1999 pracowała jako lektor języka polskiego na Uniwersytecie w Helsinkach. W roku 2005 gościła w Claremont McKenna College w Kalifornii jako Podlich Distinguished Fellow. Jej zainteresowania naukowe dotyczą kulturalnych i translatorskich związków poezji polskiej i amerykańskiej.
Irena Grudzińska-Gross. Historyk idei, historyk literatury, eseistka, profesor literatury porównawczej Uniwersytetu Bostońskiego, przewodnicząca Instytut Nauk Humanistycznych. Studiowała w Warszawie, Rzymie i Nowym Jorku, gdzie zrobiła doktorat z romanistyki w roku 1982 na Columbia University. Publikowała m.in. w „Aneksie", „Zeszytach Literackich", „Tygodniku Powszechnym" i „ResPublice Nowej". Jest autorką książki Miłosz i Brodski. Pole magnetyczne oraz wydanej w serii "Meridian" książki Honor, horror i klasycy, a także współautorką książek Złote żniwa oraz W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali ...” napisanych z mężem Janem Tomaszem Grossem.
O książce - Honor, horror i klasycy, Wydawnictwo Pogranicze, Sejny 2012
Eseje Ireny Grudzińskiej-Gross, te o romantycznych klasykach i polskich sprawach, na równi z tymi o Nowym Jorku po 11 września i bliskich jej ludziach pogranicza opisują świat z perspektywy intelektualistki zaangażowanej, która tu i teraz buduje swoją vita activa w oparciu o „pamięć, intelekt, odrębność i niezgodę” (tak kiedyś określiła uosobienie ideału intelektualisty).
Otrzymujemy więc opowieść o najbardziej aktualnych dylematach współczesności, nie tyle zbiór esejów, ile książkę, którą trzeba przeczytać „od deski do deski”, jako jedną, dynamicznie rozwijającą się w czasie refleksję, w której autorce nie tyle zależy na udowadnianiu spójności swoich poglądów („spójność nie jest przecież zaletą samą w sobie”), ile na ciągłym wnikaniu pod powierzchnię utartych opinii, które kamuflują rzeczywistość, relatywizują odpowiedzialność intelektualistów, zaciemniają „sprawy, które są zupełnie jasne”. Nie ma w tych esejach gotowych odpowiedzi, skończonych koncepcji i naukowo uzasadnionych teorii, za to jest coś ważniejszego – duch prawdy. [nota za Krzysztof Czyżewski]