Opowieści Mojego Domu - spotkania, opowieści, scenariusze
Tworzenie scenariuszy do filmów.
Spotkania z rodzinami i tworzenie w czasie warsztatów literackich scenariuszy do pierwszych trzech filmów.
1. Film Igora Nieszczerzewskiego tworzony wspólnie z Mamą Jolantą - opowieść o szukaniu sladów rodziny, zbieraniu dokumentów i fotografii, świadectw, akt, pamiątek.
Opowieść mamy- Jolanty.
Po śmierci mojej babci, która opiekowała się mną i moim bratem, zaczełam porządkować świat mojej rodziny. Wyjazdy do ciotek, wujków, bliższej i dalszej rodziny, zbieranie materiałów, odczytywanie starych dokumentów w różnych językach, rozpoznawanie twarzy na fotografiach, odwiedzanie cmentarzy, tworzenie drzewa genealogicznego, wypełniały moje ostatnie lata. Spogladam dziś na ten swiat i jestem w nim bardzo mocno razem z moim synem, który towarzyszy mi w każdej chwili wędrówki.
2. Film Marysi Janczewskiej tworzony wspólnie z mamą Anetą Janczewską, babcią, rodzeństwem i kuzynostwem - piękne wspomnenie nocy spędzanych u babci.
Opowieść mamy Anety.
Kiedy przywołuję najmilsze wspomnienia z dzieciństwa, przypominają mi się noce, które spędzałam u babci. W sypialni babci stały dwa duże łóżka. Kiedy zbliżała się noc babcia kładła mnie, moje kuzynki i kuzynków do jednego z nich. Najpierw odmawialiśmy pacierz przed obrazem, który wisiał nad łóżkiem. W łóżku było mnóstwo dużych poduszek, pierzyna puchowa, było bardzo przytulnie. Latem w pokoju było otwarte okno i czuło się ciepło z podwórka i zapach łąk, siana albo kwiatów, a zimą było cieplutko i słyszało się jak w piecu skwierczy. I kiedy tak już leżeliśmy, babcia siadała przy nas z i zaczynała nam opowiadać bajkę. Był sobie dziad i baba, bardzo starzy oboje……
3. Film Damiana Pajewskiego tworzony z babcią na podstawie jej wspomnień domu rodzinnego i dzieciństwa
Moja babcia była wtedy jeszcze dzieckiem, ale jako najstarsza z czwórki rodzeństwa musiała pilnować swich młodszych braci i siostry. Często chodziła do lasu zbierać jagody pijanice i różne inne rośliny żeby zarobić. Moja babcia bardzo się bała wężów a w lesie bardzo często się wygrzewały żmije.Te rośliny dawała dla ojca, który wkładał je do wanny z wodą i je moczył, mył a potem gdzieś jechał sprzedać je. Babcia bardzo dobrze pamięta zapach lasu w słońcu i po deszczu. Babcia pilnowała rodzeństwo, kiedy jej ojciec jeździł sprzedawać rośliny i indyki.