5 września 2010 - MITCH & IGOR KRUTOGOLOV & MITCH
              
MITCH & IGOR KRUTOGOLOV & MITCH - Love For Three Cockroaches Zeliga Rabitchnyak - Sejneńska Spółdzielnia Jazzowa, godz. 20.00.
Love For Three Cockroaches - więcej informacji (źrodło: http://www.poland-israel.org) 
Grupa  Mitch & Mitch, czyli polscy mistrzowie muzycznych żartów, oraz Igor  Krutogolov z izraelskiej grupy Kruzenshtern i Parohod, podjęli się nie  lada wyzwania, sięgając po utwory kultowego żydowskiego barda Zeliga  Rabitchnyaka, grającego jedyną w swoim rodzaju mutację blue grassu i  muzyki klezmerskiej, nazwanej przez niego jewgrass. W Tel Awiwie muzycy  nagrali płytę, a na koncertach w Polsce prezentują efekty swojej  nieposkromionej wyobraźni. 
O niezwykłej "historii do trzech karaluchów" 
Podobno  karaluchy w Tel Awiwie nie lubią się wspinać, więc rzadko kiedy  narzucają się ludziom mieszkającym na wyższych piętrach. Jeśli to prawda  i jeśli było tak też w pierwszej połowie XX wieku, to łatwo sobie  wyobrazić, że kompozytor Zelig Rabitchnyak, porzuciwszy rejon Morza  Śródziemnego, by szukać szczęścia w Ameryce, tęsknił najbardziej właśnie  za powściągliwością robaków w Ziemii Świętej. Wiodąc skromny żywot w  Nowym Meksyku, Rabitchnyak – głęboko już pochłonięty wizją pożenienia  muzyki klezmerskiej z gatunkiem blue grass – miał pecha, bo trafiło mu  się mieszkanie na drugim piętrze, dosłownie rojące się od tych  wstrętnych insektów. Nic więc dziwnego, że zakradły się też do jego  podświadomości. W pokrętny sposób możemy być wdzięczni za to jego  nieszczęście, bo Rabitchnyak zamienił je w coś wyjątkowo pięknego:  wspaniałą operę pod tytułem Miłość do trzech karaluchów. 
Igor  Krutogolov z izraelskiego zespołu Kruzenshtern i Parohod mógł być tego  wszystkiego nieświadomy, gdy wyruszał w podróż życia, tropiąc ślady  swojego muzycznego guru, ale kiedy trafił w bibliotece stanowej na  oryginalny zapis nutowy Miłości do trzech karaluchów, wiedział, że to  prawdziwy skarb. Niezwykła waga tego odkrycia uderzyła go w chwili, gdy  zauważył datę na dole ostatniej strony: 1913, sześć lat przed  opublikowaniem przez Prokofieva jego słynnej opery Miłość do trzech  pomarańczy. Oburzony jawną niesprawiedliwością, ale też podniecony  rysującymi się możliwościami, Krutogolov postanowił ożywić dzieło  Rabitchnyaka. Jednak w miarę jak zagłębiał się w niezrozumiały zapis  nutowy, ogarniało go coraz większe zmęczenie i zwątpienie, jakby  paraliżowała go mroczna rzeczywistość codziennych zmagań zapomnianego  mistrza. Krutogolov czuł się osamotniony w swoim przedsięwzięciu i  bliski był całkowitej rezygnacji, gdy nagle szczęśliwym zrządzeniem losu  trafił na koncert grupy Mitch & Mitch, których miłość do nieznanych  i zapomnianych gigantów muzyki zaowocowała parę lat wcześniej równie  nieznanym i zapomnianym albumem Twelve Catchy Tunes (We Wish We Had  Composed)! Jakaż była jego radość i zaskoczenie, gdy usłyszał utwór  Zeliga Rabitchynaka. W jednej chwili śmierdzące już nieco zwłoki  karaluszej opery drgnęły. 
A dziś przedsięwzięcie to już nie  tylko drga, ale żyje pełnią życia. A wszystko dzięki dwóm intensywnym  sesjom nagraniowym podjętym przez Mitch & Mitch wraz z Kruzenshtern i  Parohod w grudniu 2008 i czerwcu 2009 w uroczym, wolnym od karaluchów,  studiu w Tel Awiwie. To, co pozostało z oryginalnego zapisu autorstwa  Rabitchnyaka, zostało przepuszczone przez stylistyczne filtry  Krutogolova i M&M, a efektem jest muzyka bijąca  wschodnioeurpejsko-bliskowschodnią energią, dzięki której skomplikowane  aranżacje i szybkie zmiany nastrojów wydają się naturalne i  spontaniczne. Jakkolwiek nieprzyjemne macie doświadczenia z karaluchami i  z operą, zachęcamy, byście o nich zapomnieli i przygotowali się na  niezapomnianą podróż w umysł Zeliga Rabitchnyaka, którą opracowali dla  was Mitch & Mitch i najbardziej szalona grupa Izraela, Kruzenshtern i  Parohod.





 

