24 kwietnia 2001
"Prokuratura Rejonowa w Sejnach odmówiła wszczęcia śledztwa przeciwko Janowi T. Grossowi, którego książkę Sąsiedzi. Historia zagłady żydowskiego miasteczka wydał miejscowy Ośrodek "Pogranicze" - poinformowała "Gazeta Współczesna" w artykule Nie było przestępstwa.
Nie było przestępstwa
Sejneńska prokuratura nie będzie zajmować się książką "Sąsiedzi"
Prokuratura rejonowa w Sejnach odmówiła wszczęcia śledztwa przeciwko Janowi T. Grossowi, którego książkę "Sąsiedzi" wydał miejscowy Ośrodek "Pogranicze". Zawiadomienie o rzekomym przestępstwie złożyli działacze Stronnictwa Narodowego, Stowarzyszenia Przeciwko Antypolonizmowi, którym kieruje Leszek Bubel, oraz redakcja pisma "Polskie Sprawy" z Poznania.
Ich zdaniem Gross, pisząc o zbrodni w Jedwabnem, dopuścił się publicznego znieważenia narodu polskiego. Nawoływał też do nienawiści na tle różnic etnicznych, ponieważ sugerował, że mord z 10 lipca 1941 r. był dziełem Polaków. Sejneńska prokuratura doszła do wniosku, że nie jest kompetentna do "szukania prawdy historycznej i ustalania faktów historycznych". Powinien tym zająć się Instytut Pamięci Narodowej.
– Analiza książki nie potwierdza zarzutów. Zdaniem prokuratora, który przeczytał "Sąsiadów", nie ma w pracy Grossa znieważania narodu polskiego ani haseł nawołujących do nienawiści narodowościowej. Nie zostało więc popełnione przestępstwo – mówi Leszek Rudnik, szef Prokuratury Rejonowej w Sejnach. – Dlatego odmówiliśmy wszczęcia postępowania przygotowawczego. Uważam, że na temat zbrodni w Jedwabnem powinni wypowiadać się przede wszystkim historycy.
Gross, według prokuratury, powołuje się (...) na określone źródła, z których czerpał informacje, natomiast wiarygodność tych źródeł, ich kompleksowość zostanie oceniona przez historyków i IPN.
Wczoraj decyzję sejneńskiej prokuratury zaskarżyło Stowarzyszenie Przeciwko Antypolonizmowi.
– "Sąsiadów" wydaliśmy w maju 2000 roku. Książka ukazała się w nakładzie tysiąca egzemplarzy. Z założenia drukujemy prace, które mówią o trudnym, skomplikowanym przez historię sąsiedztwie Polaków z przedstawicielami innych narodów – informuje Agnieszka Szyszko, sekretarz wydawnictwa "Pogranicze".
Gdyby sejneńska prokuratura uznała racje autorów zawiadomienia o przestępstwie, Janowi T. Grossowi groziłoby do 3 lat pozbawienia wolności.
(yes)
"Gazeta Współczesna" 24.04.2001