1 maja 2012 - 20+2 - "Linia powrotu" - spektakl.
Kiedy myślę o swoim dzieciństwie widzę siebie, jako małego chłopca bawiącego się na ruinach warszawskiego getta. Wtedy dla mnie, dzieciaka, przeszłość niewiele znaczyła. Miałem dość kłopotów z sobą samym, zawężonym, nieśmiałym, transformującym swoje otoczenie, zwłaszcza rodzinę, w swoją wyimaginowaną baśń. Wyobrażałem sobie, że jestem Arielem, lotnym duchem, a moja rodzina przeróżnymi postaciami z „Burzy” Szekspira - a to za sprawą jednej z kilku książek, która z niewiadomych powodów znalazła się w moim domu.