Wyprawa do wiosek polskich na Grodzieńszczyźnie. Grupa młodzieży z Teatru Sejneńskiego pod opieką Małgorzaty Sporek-Czyżewskiej i Wojciecha Szroedera odbyła kolejną wędrówkę po wioskach zamieszkałych przez ludność polską na Grodzieńszczyźnie na Białorusi.
Wyprawa do wiosek polskich na Grodzieńszczyźnie
17 lipca - 15 sierpnia 1997
Wyprawa była kontynuacją przedsięwzięcia z 1996 r. będącego lekcją historii opowiedzianą głosem tych, którzy ją bezpośrednio przeżywali.
Młodzież rozmawiała z ludźmi starszymi, pamiętającymi świat już nieistniejący, których życie kształtowały znaczące wydarzenia historyczne. Ludzie chętnie opowiadali o sobie i przeszłości, widząc szacunek, jakim obdarzali ich przybyli z Polski młodzi ludzie. Byli słuchani, mogli i chcieli mówić o tym, co dla nich najważniejsze. Opowiadali, jak wyglądało życie "za Polski", o czasach wojny i okupacji, wreszcie o "nocy" i spustoszeniu, jakie przyniosła sowietyzacja.
Podczas odwiedzania polskich wsi na Białorusi postępowano według przyjętego scenariusza:
— wyjście do wsi w grupach 2-3 osobowych, rozmowy z ludźmi, zbieranie materiałów o charakterze historycznym i etnograficznym;
— opracowywanie zebranych materiałów – każdy z uczestników wyprawy zapisywał rozmowy, opowieści, sporządzał portrety spotykanych ludzi, notował własne uwagi;
— nauka pieśni śpiewanych w tamtejszych wioskach;
— dokumentacja fotograficzna, rejestrowanie rozmów, miejsc i postaci na kasetach wideo oraz zapisy rozmów na kasetach magnetofonowych;
— w odwiedzanych wioskach organizowano spotkania z ich mieszkańcami w uprzednio wybranej i przygotowanej izbie.
Odwiedzono następujące wsie: Mancewicze, Garance, Arcisze, Dworczany, Szlachtowszczyznę, Glinicze, Ładygę, Prymaki, Doliniany, Radziwiłowce, Markucie.
W wyprawie wzięło udział 17 osób. Materiały zebrane w wyprawach z 1996 i 1997 r. miały posłużyć do przygotowania wydawnictwa - albumu ze zdjęciami i tekstami - zapisami rozmów z mieszkańcami odwiedzanych wiosek oraz własnych refleksji. Publikacja ta ma ocalić cząstkę świata, którego już nie ma, który przechowywany jest tylko w ludzkiej pamięci. Wywiady i zdjęcia (zarówno pochodzące z własnej dokumentacji wyprawy, jak i archiwalne, przekazane specjalnie do wykorzystania w tym celu przez spotkanych ludzi) są wartościową, choć w pewnym stopniu subiektywną formą dokumentacji przeszłości nie tak przecież odległej, a już "egzotycznej".
Planowane też było dokończenie filmu wideo, będącego zapisem rozmów z mieszkańcami wsi, wspólnych spotkań z muzyką i tańcami.