Nagroda im. Ireny Sendlerowej
Krzysztof Czyżewski otrzymał tegoroczną Nagrodę im. Ireny Sendlerowej, przyznaną przez Fundację Taubego (San Francisco, USA) dla osób, które przyczyniają się do zachowania dziedzictwa żydowskiego. Podczas uroczystości jej wręczenia (3 VII) w synagodze Tempel w Krakowie laureat powiedział :
„To wielki zaszczyt […] żeście do tego tytułu i do tego zaszczytnego miejsca przywołali człowieka z pogranicza, którego nigdy nie zbudował muzeum pamięci dziedzictwa żydowskiego, ale zawsze walczył o to, by dziedzictwo żydowskie znalazło się w żywym nurcie kultury tego kraju. Nigdy nie zrobił też nic wyjątkowego dla samego żydowskiego dziedzictwa, zawsze starał się natomiast objąć całość pogranicza, włączając w to dziedzictwo żydowskie.
[…] Chce powiedzieć w skrócie, czego nauczyłem się jako człowiek pogranicza od żydowskiego dziedzictwa, od żydowskiej tradycji. To są trzy lekcje, które zostały mi na całe życie. Pierwsza lekcja, u samych początków, kiedy przyjechaliśmy w 1990 roku do Sejn budować nową Polskę. Interesowaliśmy się przyszłością. Ale okazało się, że znaleźliśmy się w miejscu, gdzie pod naszymi stopami były prochy. Nie potrafiliśmy uczynić kroku naprzód bez zaopiekowania się pamięcią o tych, którzy żyli tu przed nami. Nie było nowej Polski bez pamięci o naszym wspólnym polsko-żydowskim dziedzictwie. To pochylenie się nad prochami, nad pamięcią o nich, czyniło nas patriotów tego kraju i tego miejsca, w którym nam przyszło żyć.
Drugą lekcją było spotkanie z Davidem Krakauerem [światowej sławy klarnecistą i znakomitym muzykiem klezmerskim]. Kiedy przyjechał do Sejn [z Nowego Jorku], zapytałem Davida skąd pochodzi. Odpowiedział, że ze Lwowa. Wyciągnąłem wówczas stare pocztówki i zaczęliśmy powracać do Lwowa, opowiadając sobie historie o tym mieście. Po tym spotkaniu skomponował niezwykły utwór, który zatytułował Powrót do Lwowa, wydając go na płycie, którą zdobiły te dawne pocztówki. Ale ta rozmowa, ten utwór, były dla mnie również otwarciem ścieżki powrotu. Zrozumiałem, że nasze życie rozwija się na linii powrotu. Jesteśmy często budowniczymi mostu. Ale połowa mostu, przejście na drugi brzeg, to jest tylko jego połowa. Dlatego, że most służy tak naprawdę do powrotu, także do powrotu do nas samych.
I trzecia lekcja. Spotkanie z pisarzem Claudio Magrisem [ur. 1939, wybitnym włoskim pisarzem i eseistą], naszym Człowiekiem Pogranicza, który przyjechał z Triestu do naszego małego miasteczka, przyjrzał się naszej pracy, spojrzał nam głęboko w oczy i powiedział: «Wiecie, wy jesteście bardzo żydowscy, ale nie dlatego, że zajmujecie się dziedzictwem żydowskim, tylko dlatego, że wierzycie, że można zbudować centrum świata w małym miasteczku». Sądzę, że to jest bardzo ważne przesłanie dzisiaj dla nas wszystkich. To nie jest tylko nostalgia za dawnym Szetlem czy kwartałem, co jest obecnym mottem festiwalu w Krakowie. Nasz świat psuje się od góry. Nie uratujemy go, jeśli nie zaczniemy budować centrów świata w małych miasteczkach i kwartałach. Jeśli nie przywrócimy szacunku dla małej liczby. Liczba dzieci, które uratowała Irena Sendlerowa jest ogromna, ale to jest zawsze mała liczba dodana do małej. Małe istnienie dodane do drugiego małego istnienia. Pamiętajmy w synagodze Tempel, że przesłanie żydowskie, również dla nas, jest takie, że centrum świata jest tam, gdzie jest prawdziwa relacja międzyludzka, gdzie jest mała współnota. I uratujmy ją dla świata.
Więcej o nagrodzie:
www.sfkrakow.org/page-835174/3396591
culture.pl/pl/artykul/krzysztof-czyzewski-i-jan-kulczyk-z-nagroda-sendlerowej-2015
www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/125263
www.wrotapodlasia.pl/pl/kultura/kultura_sztuka/krzysztof-czyzewski-laureatem-na.html
pogranicze.sejny.pl/news,803,krzysztof_czyzewski_laureatem_nagrody_ireny_sendlerowej.html