Pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich - dobra utracone czy ocalone
14 grudnia 1994 roku w Domu Pogranicza odbyło się otwarcie wystawy fotograficznej “Pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich – dobra utracone czy ocalone?”, autorzy: Małgorzata Jackiewicz-Garniec, Mirosław Garniec (Olsztyn). Wystawa ta była prezentowana również w ramach Międzynarodowego seminarium "Granice" które odbyło się we wrześniu 1994 roku.
Wystawa pokazuje pałace i dwory położone w południowej części obszaru dawnych Prus Wschodnich, po II wojnie światowej należącego do Polski.
Po 1945 roku siedziby szlachty pruskiej, głównie z powodów politycznych pozbawiono właściwej opieki administracyjnej i konserwatorskiej. Wiel zdewastowanych i wyeksplatowanych pałaców i dworów popadło w ruinę. Wiele jednak przetrwało, niektóre zachowały dawną świetność. Prawie pięćdziesiąt lat marginalnego traktowania tych zabytków spowodowało, że budowle te, często o dużej wartości historycznej i artystycznej, są właściwie nieznane. Nasza wystawa jest pierwszą, tak kompleksową, próbą ich pokazania w Polsce.
Pałace i dwory stanowią integralną część krajobrazu tych ziem. Pejzaż rolniczych Prus Wschodnich to położone wśród rozległych pól, lasów i jezior, panoramy wsi z wieżą kościelną, a także pałace i dwory z nieodłącznymi parkami i imponującymi często zabudowaniami folwarcznymi. Kompozycja tych zespołów wynikała przede wszystkim z funkcji jakie pełniły ich poszczególne elementy. Kluczową rolę w całym założeniu miała siedziba właściciela majątku, usytuowana przeważnie między folwarkiem, a ogrodem. Cały zespół, jego funkcje reprezentacyjne i gospodarcze był świadomie kształtowaną kompozycją przestrzenną, która często obejmowała obszar całych dóbr, ze stawami, alejami śródpolnymi i kępami drzew. Założenia te tworzyły krajobraz kulturowy przez kilka stuleci w historii tych ziem.
Po wojnie na obszarach dawnych majątków ziemskich organizowano w przeważającej większości państwowe gospodarstwa rolne, pałace i dwory stawały się siedzibami zarządów i mieszkaniami dla pracowników. Niestety najczęściej budynki te eksplatowano bez właściwej dbałości i remontów. Nie nadające się do zamieszkania porzucano, by czesto obok budować domy w estetyce nowych czasów. N aszczęście nie wszystkie pałace i dwory spotkał taki los. Jest kilka, o które dbano właściwie, które przeszły remonty konserwatorskie. Obecnie w obliczu likwidacji większości PGR-ów, ocalone i te nie do końca utracone czekają na nowych użytkowników.
Celem naszej wystawy jest przybliżenie tych zapomnianych budowli, jakimi są pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich. Pokazanie, jak ważną rolę pełnią w pejzażu tej ziemi. Stanowią dziedzictwo kulturowe, którego jesteśmy spadkobiercami, i które umiejętnie odczytane możemy wpisać w naszą teraźniejszość.
Byłam świadkiem wymazania z pejzażu pałacu w Bielinach: kiedy oglądałam go po raz pierwszy, pomimo zaawansowanego zniszczenia widać było dawną świetność, można było odczytać położenie portyku kolumnowego, salonu, biblioteki, wejść na piętro. Kiedy po roku przyjechałam ponownie, by zrobić zdjęcia, zastałam dwa spychacze wyrównujące gruzowisko.
Ten pałac, jak wiele innych, został bezpowrotnie utracony. Pozostało puste miejsce, i chociaż zawsze można powiedzieć, że nie wszystkie materialne pamiątki historii mogą przetrwać, trudno oprzeć się wrażeniu nieodwracalnej straty.
Małgorzata Jackiewicz-Garniec