Gliniana Księga - wystawa w Białej Synagodze

Wystawa „Gliniana Księga” wieńczy projekt,  który stanowił próbę oznakowania i opisania najważniejszych historycznie i kulturowo dla Sejn postaci, wydarzeń i  miejsc.

W pracy tej wzięła udział grupa dzieci litewskich i polskich - uczestników zajęć Pracowni Kronik Sejneńskich oraz Pracowni Sztuki - Ola Tomal, Kasia Moroz, Edyta Rogucka, Diana Janczewska, Dominika Turowicz, Asia Rejmontowicz, Ola Kotarska, Kasia Ostrowska, Kasia Stefanowska, Paulina Macianis, Virginia Misiukanis, Ewa Maciejunas, Monika Korzecka, Basia Koncewicz,  Karina Koncewicz, Kuba Ostrowski, Artur Mazewski, Robert Ogurkis, Jakub Turowicz, Bartek Zubowicz, Staś Czyżewski, Michał Pawłowski, Bartek Nazaruk.

Wystawa do obejrzenia w Białej Synagodze od 14 czerwca do 30 grudnia 2013 roku. Zapraszamy.


 

Warsztaty prowadzili:
ceramika i plastyka: Wiesław Szumiński, Renata Mackiewicz,  Urszula Wasilewska;
warsztaty historyczne  i opieka nad całością: Bożena Szroeder; współpraca Aneta Stabińska.
konsultacja historyczna: Eugeniusz Pietruszkiewicz, Andrzej Gryguć

Opowieść słowna stworzona została przez uczestników warsztatów w trakcie spotkań z najstarszymi mieszkańcami Sejn oraz dzięki materiałom źródłowym.

Jaćwingowie

Jaćwingowie, nazywani również Jaćwięgami, to wymarły lud bałtyjski zaliczany do plemion pruskich, który zamieszkiwał tak zwaną Jaćwież (Sudowię), czyli obszar położony między Biebrzą na południu, Niemnem na wschodzie i północy, od zachodu ograniczony Wielkimi Jeziorami Mazurskimi. Przybyli tam wraz z innymi plemionami znad środkowego Dniepru, Prypeci i Protawy około VI wieku p.n.e. Sami o sobie mówili Sudowie, natomiast pozostali sąsiedzi mieli dla nich inne nazwy. Litwini znali ich jako Dajnawowie, a Rusini jako Jatwiagi. Wiara jaćwieska była typowo politeistyczna. Czczono ciała niebieskie: słońce i księżyc oraz żywioły: ogień, ziemię, wodę i powietrze. Wierzono również w demony i bóstwa opiekuńcze oraz reinkarnację, dlatego też wyposażano zmarłych w przedmioty codziennego użytku. Jaćwingowie nie budowali świątyń, gromadzili się przy świętych drzewach oraz składali ofiary ze zwierząt, a nawet ludzi. Z kolei węże i kozły uważano za zwierzęta święte. Czynności kultowe w obrzędach religijnych Jaćwingów spełniał Wajdelota - niższy kapłan, często także śpiewak wędrowny, guślarz, wróżbita. Występował on również w kulturze Prusów, a w pogańskiej Litwie pełnił funkcję wieszcza. W początkach II wieku, w okresie wpływów rzymskich nastąpił złoty wiek kultury Prusów i Jaćwingów. Zaczęto masowo wytapiać żelazo z rud darniowych, używano broni i narzędzi żelaznych, zaczął funkcjonować tak zwany bursztynowy szlak łączący Imperium Rzymskie z Sambią, Mazurami i Litwą. To wszystko miało wpływ na rozwój gospodarczy Jaćwieży. Rozwinęło się rolnictwo, hodowano owce, bydło, świnie, tarpany, uprawiano pszenicę, jęczmień, proso, żyto i groch. Rozwinęło się rękodzieło, tkactwo i przerób owczej wełny. Wyodrębniły się bogate rody, o czym świadczą znalezione w Szwajcarii (miejscowość pod Suwałkami) pochówki z ozdobami i bronią inkrustowaną srebrem. Jaćwieskie kobiety zajmowały się wyrobem garnków i naczyń glinianych, które były pierwszymi narzędziami domowego użytku. Mężczyźni własnoręcznie wyrabiali broń, którą wykorzystywali do polowań i walk. Jaćwingowie byli plemieniem walczącym, w X-XIII wieku prowadzili liczne najazdy łupieżcze na tereny księstw ruskich i polskich. Najsłynniejszym ze wszystkich jaćwieskich wodzów był Skomand (Kumat, Komat). Pełnił on także – jak pisze Ryszard Kraśko w książce Skirmunt syn Kumata - funkcję najwyższego kapłana Jaćwieży, posiadał więc największą władzę ze wszystkich kunigasów (książąt). Jako przebiegłemu politykowi udało mu się zdobyć dowództwo nad wielką wyprawą wojenną na Polskę, która jednak w roku 1264 zakończyła się niepowodzeniem, a jemu przyniosła śmierć. W rozwidleniu rzek Nurec i Branka, gdzie rozegrała się jego ostatnia bitwa, stoi do dziś kopiec zwany „mogiłą Kumata”. Jego jedyny potomek Skirmunt, po śmierci ojca wychowywany był na dworze księcia Leszka. Gdy dorósł, powrócił do Jaćwieży, gdzie został wybrany na wodza wyprawy przeciwko Krzyżakom. W drugiej połowie XIII wieku Jaćwingowie ulegli połączonym siłom Rusi, Polski i Zakonu Krzyżackiego. Pod naporem Krzyżaków państwo plemienne upadło, a jego tereny zostały podzielone pomiędzy Zakon, Polskę i Litwę. Było to w 1283 roku i wówczas ostatni jaćwiescy możnowładcy zostali zabici lub przyjęli chrześcijaństwo. Prawdopodobnie również w tym roku państwo jaćwieskie przestało istnieć.

Rzeka Marycha

Dzisiejsza Marycha niesie wody trzech dawnych rzek: Czarnej, Sejny, i Morychy (Moricha) Nazwa Sejna wywodzi się prawdopodobnie z języka jaćwieskiego i oznacza rubież, granicę bądź też określa bujność traw – Sienna. Pierwsze zapisy o rzece pochodzą z 1385 roku. Obecna rzeka ma swe źródło na północ od miejscowości Wołyńce. Uchodzi do Czarnej Hańczy, jako jej lewobrzeżny dopływ. Jej długość wynosi 80,8 km, z czego 17, 6 km, znajduje się poza granicami Polski. Jak głosi legenda, to właśnie z jej powodu trzej starcy postanowili się osiedlić w tym miejscu, gdzie teraz stoi miasto Sejny. Marycha wiąże się z wieloma sejneńskimi historiami: z opowieścią o małym Żydziuku, którego łódką przemycano przez rzekę, czy też o figurze św. Agaty, którą podczas wojny pijacy wrzucili do rzeki. Starsi ludzie pamiętają także czasy, gdy Marycha była czysta i przejrzysta, kiedy dzieci się w niej kąpały a u jej brzegów stały drewniane łazienki. W pobliżu rzeki wypływającej z jeziora Sejny prawdopodobnie stał dwór Wiśniowieckich, historycznych właścicieli tej ziemi. Pierwszy kościół na cmentarzu Św. Jerzego również był wybudowany blisko rzeki. Legendą dotyczącą jej nazwy jest także opowieśc o córce króla, która zakochała się w wieśniaku, a której ojciec nie chciał pozwolić na ślub. To z łez zamkniętej w wieży księżniczki miała powstać nasza rzeka Marycha. Jednak prawdziwe pochodzenie jej nazwy dalej jest nieznane, zaś miasto Sejny zawdzięcza jej swoją nazwę.

Dwór Wiśniowieckich

Początki Sejn sięgają XVI wieku. W 1522 r. król Zygmunt I Stary nadał pół mili kwadratowej nad rzeką Sejną (dziś Marychą) hetmanowi wojsk królewskich, kniaziowi Iwanowi Michajłowiczowi Wiśniowieckiemu. Kniaź Wiśniowiecki wybudował tu dwór Sejna. Umieścił go na wzgórzu. Z jednej strony dworu był sad, a z drugiej zabudowania folwarczne. Siedlisko miało charakter obronny, otoczone było wodą i bagnami. Z tego rodu wywodzi się także król Michał Korybut Wiśnowiecki. Na tron Polski został wybrany poprzez wolną elekcję w 1669 r. Ród Wiśniowieckich rozrósł się szybko, tak że fortunę Sejna musiano podzielić na dwie Sejny, z których każda tworzyła ośrodek dworski. Po latach dwie Sejny z powrotem się złączyły. Liczba mnoga pozostała tylko w nazwie miejscowości. Dziś jeszcze poza miastem, w lesie Borkiem zwanym, dostrzec można fundamenty obszernego niegdyś dworku książąt Wiśniowieckich

Jerzy Grodzieński

3 grudnia 1593 roku córka Andrzeja Wiśnowieckiego Anna sprzedała Sejny Jerzemu Grodzieńskiemu, staroście przeroślskiemu, i płotewskiemu i jego żonie, Justynie z Dulskich „za dziesięć tysięcy kop groszy”. Już 15 grudnia tego samego roku Stanisław Pawłowicz wprowadził go w posiadanie dóbr sejneńskich. Sejny rozbudowały się, były na rozstaju dróg do Grodna czy Łoździej. Między rokiem 1593, a 1602 Grodziński ufundował drewniany kościół pod wezwaniem swojego patrona. Starosta nie doczekał się potomstwa. W młodości jako bogaty pan i rycerz prowadził beztroskie i hulaszcze życie. Grodziński był wyznania kalwińskiego, jednak gdy ciężko zachorował, miał sen, w którym widział kościół i klasztor oraz zakonnika zgromadzenia księży dominikanów, który wzywał go do pokuty i opuszczenia błędnych zasad kalwinizmu. Groził mu śmiercią, jeśli się nie nawróci na prawdziwą religię Chrystusa. Wystraszony przepowiednią przywołał kapłana i uczyniwszy przed nim zeznanie wiary oraz spowiedź, wyzdrowiał i, dziękując Bogu za doznaną łaskę, ufundował kościół i klasztor. Zmarł 12 stycznia 1603 roku, pochowano go przy kościele na wzgórzu. W roku 1844, po rozebraniu drewnianego kościoła, doczesne szczątki Grodzińskiego umieszczono w katakumbie kościoła klasztornego.

Dominikanie

Dominikanie zostali sprowadzenie do Sejn przez Jerzego Grodzińskiego z Wilna. 16 maja 1602 roku powstał akt darowania przez Grodzieńskiego dóbr zakonnikom. W latach 1610-1619 wybudowali tu nowy murowany kościół, zaś dopiero na początku XVIII w zakończyli budowę klasztoru. Zakon ten był jednym z zakonów żebraczych. W ich regule było zapisane, że podstawą służenia Bogu było i jest ubóstwo. W rzeczywistości dominikanie sejneńscy byli bardzo zamożni. Cały ich majątek liczył 4 wsie, 3 folwarki, 12 jezior, 78 włók ziemi i 56 poddanych. Byli świetnymi gospodarzami miasta, starali się zmieniać je, rozbudowywać i ożywiać. W czasach, gdy miasto podupadało gospodarczo, aby ożywić np. handel sprowadzili w 1768 roku do miasta Żydów. Wybudowali im nawet synagogę. Ważnym wydarzeniem i symbolem dobrego sąsiedztwa między żydami i katolikami było wniesienie przez rabina i ówczesnego przeora klasztoru Bortkiewicza tablic mojżeszowych do świeżo pobudowanej synagogi z okazji otwarcia bożnicy w 1778 roku. Około 1770 r. dominikanie wnieśli na placu murowany ratusz, w 1787 sukiennice z kramami, a w 1789 przed kościołem stanęła murowana kaplica św. Agaty. Dążąc do przekształcenia Sejn w żywy ośrodek dominikanie organizowali również wielkie, słynne na całą Litwę odpusty. Przeor Bortkiewicz założył również pierwszą szkołę elementarną, a potem w 1768 roku szkołę wyższą w Sejnach. Szkoła wyższa istniała 25 lat i była chlubą zakonu. Dominikanie żyli w Sejnach przez dwieście lat. W 1804 roku klasztor uległ kasacie a zakonników przeniesiono do Różanegostoku. Został nam po nich tylko klasztor, który od tamtej pory pełnił różne funkcje.

Klasztor

Jedyna renesansowa budowla w północno-wschodniej Polsce. Założenie przestrzenne kompleksu pomyślane zostało jako czworoboczny zamek z wirydarzem (dziedzińcem) pośrodku i czterema narożnymi bastionami. Zwrócony prezbiterium na zachód kościół oraz przylegający do niego klasztor leżą w północno-zachodniej części miasta. Klasztor z kościołem zaprojektowany około 1610r, budowano etapami przez kilkadziesiąt lat. Na początku wzniesiono kościół p.w. NMP, św. Jerzego i św. Jacka. Następnie zbudowano etapami klasztor na planie czworokąta z dziedzińcem pośrodku i wieżami w narożach. Z pierwotnego wystroju zachował się późnorenesansowy szczyt nad dawną główną fasadą.Z chwilą utworzenia diecezji sejneńskiej część lokalu przeznaczono dla biskupa i seminarium duchownego. Po II wojnie światowej mieściły się tu szkoły oraz urzędy gminne. Obecnie obiektem opiekuje się Sejneńskie Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Klasztor podominikański jest miejscem wystaw, koncertów, sympozjów naukowych oraz mieści filię Muzeum Ziemi Sejneńskiej.

Bazylika Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny

Sanktuarium Nawiedzenia Matki Bożej jest zaliczane do najwspanialszych katedr Rzeczypospolitej. Wzniesione w XVII wieku jako budowla renesansowa, w II połowie XIX wieku w trakcie przebudowy całej swiatyni nadano mu formę barokową. Świątynia trójnawowa dł. 45 m, szr. 18 m, wys. 15 m, wieże 47 m. Wiekszość ołtarzy, malowideł i wyposarzenia koscioła pochodzi z XVIII stulecia. Po wyburzeniu pierwotnej absydy (ściany wschodniej), chóru zakonnego i zakrystii wydłużono świątynię.

Madonna Szafkowa

Mimo że Sejny to małe miasteczko, wiele jest w nim do podziwiania, przede wszystkim unikatowa Figurka Matki Boskiej. Do naszych czasów zachowało się tyko pięć takich rzeźb, ale nawet w tym ścisłym gronie sejneńska jest oryginalna, jedyna w swoim rodzaju. To za sprawą tego, iż jako jedyna przedstawia pełną Trójcę Świętą. Prawdopodobnie została wykonana przez gdańskiego rzeźbiarza w 3 ćwierci XV wieku. Figura przedstawia Marię z Dzieciątkiem siedzącym na jej prawym kolanie. Na skrzydłach figury przedstawiono po 13 postaci.

Organy Sejneńskie

Organy znajdujące się w Bazylice Najświętszej Marii Panny w Sejnach powstały w 1907 roku. Zostały wykonane przez litewskiego organmistrza, Jonasa Garaleviciusa z Kowna. Pierwsza wzmianka o instrumencie pochodzi z 1770r., kiedy to powstał prospekt pięciowieżowej szafy środkowej organów z bogatą ornamentyką, w miejscu którego znajdują się obecne organy. Organy mają 36 głosów podzielonych na 3 sekcje: manuał I - 16 głosów, manuał II - 10 głosów, pedał - 8 głosów. Na bocznym chórze, w nawie północnej znajdują się małe 6-głosowe organy pochodzące również z pracowni Gralewicza. Podczas mszy św. grze organów towarzyszy śpiew chóru, którego patronką jest św. Cecylia. Organami sejnenskimi w latach powojennych zajmowały się firmy organmistrzowskie Dymitra Szczebaniaka z Łodzi i Zygmunta Kamińskiego z Warszawy. Ten ostatni dokonał pewnych zmian w dyspozycji organów, mających na celu rozjaśnienie brzmienia. Za ich naprawę odpowiedzialni byli także majstrowie Pawłowski, Szymański, Mackiewicz i Dłużewski. Prace renowacyjne przeprowadzono przed pierwszym festiwalem organowym w 1993 roku. Miały na celu doprowadzenie organów do najwyższego poziomu sprawności technicznej i doskonałości brzmieniowej. Co roku od 1993 w Sejnach odbywa się Międzynarodowy Festiwal Organowy Młodych „Juniores Priores Organorium Sejnensis”, którego organizatorami są Parafia Rzymskokatolicka i Ośrodek Kultury w Sejnach. Dyrektorem artystycznym festiwalu organowego jest prof. Julian Gembalski, a prowadzącym warsztaty prof. Józef Serafin - obaj są Honorowymi Obywatelami Miasta Sejny. Druga część festiwalu ma miejsce w Anykśćiai (Onikszta) na Litwie.

Tomasz Ławrynowicz

Antoni Tomasz Ławrynowicz urodził się 20 grudnia 1750 roku na Żmudzi, był szlachcicem herbu Białynia. Uczęszczał do kolegium jezuickiego w Poszawszu, gdzie ukończył klasę poetyki. Już jako młody chłopak interesował się literaturą, często czytał i sam próbował pisać. Odbył dwuletni nowicjat w zakonie jezuitów, później studiował w Akademii Wileńskiej retorykę i filozofię. Był również klerykiem i nauczycielem gramatyki w Wilnie oraz w Mińsku. Prawdopodobnie w 1777 roku uzyskał doktorat z filozofii, ukończył teologię i otrzymał święcenia kapłańskie W tym czasie pisał bajki, które zostały wydane 1789 roku w Grodnie, w zbiorku Pół kopy bajek. Jedną z nich jest utwór Wosk i cegła. Antoni był również autorem Mowy pogrzebowej przeczytanej na pogrzebie Róży z Platerów Strutyńskiej w Sejnach. Ławrynowicz został także proboszczem w miejscowej parafii Puńsk. W zbiorach byłej Ukraińskiej Biblioteki Publicznej Akademii Nauk w Kijowie, prawdopodobnie zachował się w rękopisie opis Parafii Puńsk pióra Ławrynowicza. Niestety po 1796 roku dalsze jego losy są nieznane.

Cud w rodzinie Masalskich

Matka Boska Sejneńska słynie ze swoich mocy uzdrowicielskich. W Sejnach mieszkała rodzina Masalskich. Mieli oni małe dziecko, które mocno chorowało a medycyna w owych czasach nie była w stanie dopomóc. Pani Masalska codziennie chodziła do kościoła pomodlić się za syna, lecz nadaremno, dziecko słabło i słabło. Pewnego razu matka znalazła swojego małego synka nieżywego. Z rozpaczy wzięła je na ręce i zaniosła do kościoła. Położyła przodem do ołtarza i sama uklękła.

Wizyta Napoleona

W 1812 r. podczas odwrotu wojsk napoleońskich z Moskwy, w Sejnach zatrzymał się sam Napoleon Bonaparte, który częstował się kotletami wieprzowymi z marchwią. Nie uprzedził wczesniej swojej wizyty totez zaskoczył tym mieszkańców miasteczka. Zatrzymał się w domu zwanym Cafe-hause, który należał do pana Miculewicza. Dom połozony był przy głównej ulicy miasta w pobliżu kościoła katedralnego, od 1903 r. budynek ten nazywany był już „domem Napoleona”. Podobno Napoleona zjadł obiad w Cafe-hause i następnie wyszedł obejrzeć sejneńskie pospolite ruszenie, utworzone z mieszkańców miasta z tzw. pikinierów, uzbieranych z wiejskich ludzi. Odział ten wyglądał podobno dosyć śmiesznie w wysokich baranich czapkach, w kaftanach i pantalonach wykonanych z grubego, szarego płótna i w kaszkietach z tego samego materiału. Napoleon zaczął się śmiać, ale spodobała mu się żwawość i wytrzymałość żołnierzy i ich dobre samopoczucie w dwudziestostopniowy mróz. Napoleon wracając do Paryża zostawił mnóstwo rannych w szpitalu specjalnie utworzonym na tą okazję. Sam zabaiwł tu parę chwil dla przeprzęgu dla koni, po czym ruszył w dalszą drogę do Paryża. Odjeżdżając zwrócił się do polskiego wojska słowami: „Panowie – nie traćcie nadziei”.

Cmentarz Świętojerski

Cmentarz świętojerski lub św. Jerzego powstał na początku XVII w przy drewnianym kościółku św. Jerzego pobudowanym przez Jerzego Grodzińskiego.Pod podłogą świątyni chowano zmarłych zakonników i tam właśnie początkowo znalazł miejsce pochówku Jerzy Grodziński. W 1814 roku kościółek św. Jerzego rozebrano z woli biskupa Straszyńskiego, pozostał więc sam cmentarz. Był on nieogrodzony, szybko stał się więc pastwiskiem dla "samopas chodzących kóz żydowskich"

Zabudowa Kalenicowa

Sejny posiadają niezwykły układ architektoniczno-urbanistyczny, realizowany głównie w wieku XVII i XVIII. W I połowie XIX stulecia zaplanowano nowe ukształtowanie architektoniczne Sejn. Zakazano budowy domów drewnianych (po pożarze w 1818 roku), władze pomagały w urządzeniu cegielni, na którą wydano drzewa z lasu rządowego. W roku 1856 tylko 6% domów mieszkalnych było murowanych. Budynki mieszkalne z I połowy XIX stulecia są przykładami kalenicowych, dwukondygnacyjnych domów o cechach klasycystycznych. Niektóre budynki drewniane starano się upodobnić do murowanych przez otynkowanie, często budowano murowaną ścianę frontową. 

Ratusz

Klasycystyczny ratusz został wzniesiony w 1846 roku. Jest trójczłonowym, parterowym, murowanym budynkiem zbudowanym na palnie wydłużonego prostokąta. Z obu stron przylegają niewielkie skrzydła pierwotnie z podcieniami. Zgodnie z obowiązujacymi wówczas przepisami, budowla usytułowana została we wschodniej pierzei rynkowej, a nie na śroku placu. Należy to do istotnych cech planów regulacynjnuch, które dażyły do usunięcia zabudowy z rynków i przekształcenia ich w otwarte przestrzenie. Dzieki tym planom targi regularnie odbywały się bez przeszkód przed budynkiem. Ratusz był kilkakrotnie przebudowywany. W pierwotnym kształcie miał pod kolumnami pręgierz, czyli słup, do którego przwiazywano winowajcę i wymierzano mu karę chłosty. Dawniej w budunku miściła się waga miejska, a swego czasu nawet straż pożarna. Ratusz nazywano także magistratem, z racji władz które tam urzędowały. O rajcach magistratu o okresie 1919-1939 mówi się że: „zastali Sejny drewniane a zostawili, choć nie w całości murowane, to na pewno czyste i zadbane”. W okresie międzywojennym pracowały trzy rady miejskie. Pierwszym burmistrzem był Jan Mittag – ewangelicki nauczyciel religii w szkole w Sejnach, następnie do 1927 roku Józef Bazgier, który ze stanowiska odszedł na własna prośbę. Ostatni władzę sprawował Franciszek Myszczyński (do wojny 1939r.), aresztowany przez Niemców 20 kwietnia 1940 roku.

Pręgierz

W Sejnach kolumny ratusza zastępował pręgierz. Do pręgierza wiązano z rozkazu landwójta oszustów dla pokazania ich ludowi, i winowajców, skazanych na hańbę publiczną, chłostę lub wyświecenie, czyli wygnanie z miasta (nazwa wzięła się stąd, że pachołkowie miejscy wyprowadzali skazanego za bramy ze światłem). W mniejszych miastach były pręgierze drewniane, w większych kamienne; czasem na szczycie zdobione postacią rycerza z podniesionym mieczem. Pręgierz nie powinien przekraczać 3,5 - 4 m wysokości i średnicy 40-50 cm. Bowiem wysokość pręgierza i jego kształt zależał też od rangi miasta. Na wysokości ok. 200 cm powinny być zakotwione dwa metalowe pierścienie (do wiązania rąk), natomiast na wysokości ok. 10 cm od powierzchni podestu dwa kolejne pierścienie do krępowania nóg. "Kara pręgierza" była jedną z powszechniej stosowanych. Częstą formą kary cielesnej była chłosta przy pomocy rózgi lub kija - na plecy. Maksymalna ilość uderzeń 18-24. Najczęściej jednak karano 1-godziną karą - mącicieli spokoju, kobiety za pyskówki, a nawet osoby dopuszczające się zdrady małżeńskiej. Największą formą tej kary było jej upublicznienie. Mieszkańcy szydzili z ukaranych, a nawet rzucali łajnem końskim (nie wolno było celować w głowę). Często dodatkowo nakazywano sprzątanie rynku w specjalnej czapce. Przy pręgierzu także wykonywano kary piętnowania, obcinania rąk, uszu, nosa i włosów, które to kary bywały dodatkowo obostrzane karą relegacji z miasta. Pręgierz służył ponadto jako miejsce, w którym dokonywano publicznych prezentacji dowodów przestępstwa, zawieszano na nim m.in. fałszywe miary i wagi, palono sfałszowane dokumenty, wylewano rozcieńczane wino. Na temat sejneńskiego pręgierza nie zachowały się informacje.

Sukiennice

Pierwsze drewniane sukiennice w Sejnach zostały zbudowane w 1787 roku. O tym świadczy kontrakt zawarty 10 grudnia 1787 roku międzyn dominikanami a majstrem ciesielskim - Marcinem Czarneckim. Inicjatywę zbudowania na bagnistym placu położonym między dwoma rynkami Kościeknym i Targowym podjął komisarz obwodu sejneńskiego Polkowski. Skłonił grupę miejscowych kupcówq żydowskich do osuszenia placu a następnie wzniesienia trzech rzędów kramów.

Koziarka

Obecna ulica Marii Konopnickiej kiedyś nazywała się Zarzeczem ze względu na to, że położona była za płynącą przez Sejny rzeką - Marychą. Przed 1939 rokiem nazywano ją Gumienną. Potocznie mówiono o niej i do tej pory się mówi – Koziarka. Powodem tego pewnie jest to, iż ludzie hodowali tam kozy, a mieszkańcy tej ulicy zajmowali się głównie rolnictwem. U końca ulicy po lewej stronie teren wznosi się, a jego szczyt nazywano kiedyś „Rudą Górą”. Nie najlepiej kojarzy się ona starszym ludziom, bo krążyła historia, że kiedyś tam straszyło. Na Koziarce nie było żadnego murowanego domu, tylko młyn był w części murowany. Funkcjonował on w okresie międzywojennym i 10 lat po wojnie. Pracowało w nim czterech młynarzy. Na Gumiennej było trzech szewców, garncarz, kowal, garbarz i folusznik. Kowalem był Kazimierz Marcinkiewicz, który potem został komendantem Straży Pożarnej. Na Koziarce mieszkał garbarz, jego garbarnia znajdowała się nad rzeką. Ciekawostką jest jednak folusznik, który moczył i wyrabiał tkane na krośnie sukna. Zachowało się tam sporo ciekawych budynków, na przykład dom z otwieranym na święto szałasów dachem, czy dom, przed którym stoi piwnica nazywana sklepem. Całe budownictwo, jakie znajdowało się na Koziarce było drewniane. W 1944 roku podczas wielkiego pożaru płomienie przeniosły się aż na Zarzecze. Spaliły się dom: Woźnialisa, Okrąglisa, Linkiewicza, Łebkowskiego, Balewiczów oraz Adamowicza. Całe szczęście udało się go ugasić, bo nie byłby w Sejnach tak pięknej ulicy. Koziarka jest dzisiaj jedną z najbardziej malowniczych ulic w Sejnach. Zresztą jedynej, na której zachował się do dnia dzisiejszego uliczny bruk.

Dwór w Krasnogrudzie

W 1522 roku Krasnohrud wszedł w zbiór dóbr ziemskich Sztabinek. W 1676 roku właścicielką tych dóbr była Krystyna z Giblów, zamężna najpierw z Pawłem Podchocimskim, a potem Władysławem Kosiłłą. W 1785 roku Maciej Eysmont, wiceadministrator ekonomii grodzieńskiej, gromadząc duże dobra pod Sejnami, nabył także dobra Krasnohruda z folwarkiem Krasnohruda od rotmistrza grodzieńskiego, Siwickiego. Maciej Eysmont wielce zasłużył się w dziejach osadnictwa tych ziem, zakładając nowe miasta (m.in. Krasnopol) oraz wsie.

Cmentarze

W Sejnach i okolicach znajduje się wiele cmentarzy różnych kultur. Jest to ważne świadectwo, jak różni ludzie zamieszkiwali nasze miasteczko. Jedyne czynne z nich to stary i nowy cmentarz w Sejnach, które są nekropolami katolickimi. Ten pierwszy cmentarz założony został jeszcze przez Prusów, tuż po III rozbiorze Polski. Mimo to, na starym cmentarzu możemy znaleźć groby protestantów i prawosławnych. Znajduje się tam kaplica w kształcie rotundy rodu Wolmerów, właścicieli wsi Hołny Wolmera. Obecnie przy tej kaplicy jest odprawiana msza na uroczystości Wszystkich Świętych. Są to ważne miejsca zarówno dla Litwinów, jak i Polaków. Można tam również znaleźć wiele litewskich krzyży. Na starym cmentarzu znajdują się również groby ważnych postaci związanych z Sejnami i Sejneńszczyzną – jest tu grób ks. Stanisława Pardy – rektora gimnazjum, grób rodziny Kunatów i Lipskich (krewnych Czesława Miłosza), a także grób Józefa Ziniewicza – wójta gminy Giby, który zasłynął z tego, iż był członkiem polskiej delegacji do Wersalu w 1919 roku. Tu też znajdują się groby bojowników – powstańców sejneńskich - polskich i litewskich z 1919 roku. W centrum Sejn jest jeszcze jeden cmentarz, otoczony wysokim parkanem Cmentarz Świetojerski, obok którego stał kiedyś pierwszy drewniany kościół sejneński Św. Jerzego. Cmentarz ten funkcjonował tu od XVI do końca XVIII wieku. Prawdopodobnie to na tym cmentarzu w czasie ostatniej wojny grzebano żołnierzy niemieckich zmarłych w szpitalu polowym. Przy drodze do Gib, jeszcze w granicach miasta, znajduje się cmentarz żydowski – kirkut. Przez wiele lat był zapomniany, zostało tam tylko kilka płyt nagrobkowych bez macew. W 2002 roku Ośrodek Pogranicze postawił tam kamień pamięci. Podobno pierwszy cmentarz żydowski znajdował się blisko miejsca, gdzie teraz jest osiedle bloków przy ulicy Wojska Polskiego. Dalej, w Posejance, jest cmentarz Rosjan staroobrzędowców. Widać go po lewej stronie, jadąc w stronę Gib. Jest to niewielka górka porośnięta sosnami. A w samych Gibach stoi symboliczny pomnik – wśród licznych głazów, których jest tyle, ile ofiar, wzniesiony na wzgórzu wielki, drewniany krzyż - projektu Andrzeja Strumiłły. Ten pomnik ofiar obławy wojsk radzieckich i NKWD upamiętnia wywiezionych i zabitych mężczyzn w lipcu 1945 roku.

Żydzi

W czasie potopu szwedzkiego Sejny uległy znacznym zniszczeniom. Dominikanie chcąc ożywić gospodarczo miasto, by na nowo stało się ośrodkiem handlowo-rzemieślniczym, w drugiej połowie XVIII wieku sprowadzili do Sejn Żydów, nadając im przywilej uprawniający do osiedlenia się. Nastąpił bardzo szybki rozwój gminy. W 828 roku na 3514 mieszkańców Sejn, Żydów było 2036. Zakon dominikanów ufundował im bożnicę. Przeor Bortkiewicz, jeden z bardziej znanych zakonników, razem z rabinem, w 1788 roku wniósł do synagogi tablice mojżeszowe.

Synagoga

Na początku XIX wieku Żydzi stanowili ponad 50% mieszkańców. W 1788 roku do użytku została oddana drewniana bożnica, którą częściowo ufundowali dominikanie. W czasie uroczystości otwarcia bóżnicy przeor Bortkiewicz - jeden z bardziej znanych zakonników, wspólnie z rabinem, wniósł do synagogi tablic e mojżeszowe. W 1885 roku zastąpiono ją murowaną świątynią, dużo okazalszą. Koszt jej budowy wyniósł 12000 rubli, co na tamte czasy było bardzo wysoką sumą.

Jesziwa

Najwybitniejszym z rabinów dziętnastowiecznych Sejn był rabin Mojżesz Icchak Awigdor, który objął swój urząd w 1846 roku. Ten znany filozof religijny, wkrótce po przybyciu do Sejn otworzył jesziwę - wyższą uczelnię talmudyczną. Cieszyła się ona ogrmną sławą, ściągając wielu uczniów z odległych terenów Rosji i Polski. W jesziwie odbywały się konferencje najwybitniejszych rabinów, znajdował się tam również dom modlitwy oraz rabinat. Wkrótce jednak rząd carski, w obawie przed rozprzestrzenianiem się nauk Awigdora na tereny polskie i w głąb Rosji zamknął jesziwę w Sejnach, a Awigdora skazał na banicje. Po wojnie w tym budynku otworzono fabrykę kapci. Obecnie w domu talmudycznym mieści się galeria „Papuciarnia” Ośrodka „Pogranicze - sztuk, kultur, narodów” a także biblioteka publiczna.

Liceum Hebrajskie

W połowie XIX wieku działało w Sejnach gimnazjum hebrajskie, chluba szkolnictwa żydowskiego, założone przez pisarza Tuwie Pinkasa Szapiro. Była to jedna z pierwszych szkół żydowskich o świeckim charakterze, gdzie obok religii wykładano między innymi geografię, astronomię, matematykę, przedmioty humanistyczne i inne przedmioty wcześniej nie spotykane w programach szkół żydowskich. Spośród absolwentów tego gimnazjum rekrutowali się później ludzie o najświetlejszych umysłach wśród Żydów litewskich. Od końca XIX wieku mieścił się tutaj urząd pocztowy, dlatego po dziś dzień jest on nazywany ,,Starą Pocztą”. W 1992 roku w Sejnach oddano do użytku nową pocztę, a budynek starej opustoszał. Właściciel ,,Starej Poczty”, pan Jan Polkowski odstąpił miastu budynek za kwotę znacznie niższą od jego rzeczywistej wartości, oczekując, że zostanie przeznaczony na cele kulturalno - oświatowe. W 1997 roku budynek został przekazany Ośrodkowi „Pogranicze- sztuk, kultur, narodów”. Dzień 23 stycznia 2002 roku w 11 rocznicę powstania Ośrodka Pogranicze wyznaczono na dzień uroczystego otwarcia Domu Pogranicza.

Piękna Rachela

Rachela była córką krawca sejneńskiego. Kiedy wychodziła do miasta, ludzie patrzyli na nią, nie mogąc oderwać od niej wzroku, gdyż była niespotykanie piękną dziewczyną. Każdego dnia robiła zakupy w sukiennicach, nazywanych również okrągłymi sklepami. W części sukiennic od strony rzeki Marychy końcowe pomieszczenie zajmował sklepikarz, należący do rodziny Bardinich, a od strony zachodniej – w najbardziej reprezentacyjnym miejscu okrągłych sklepów znajdowała się kawiarnia.

Historia Żydziuka

Bardzo wzruszająca jest opowieść pani Stanisławy Auron, która mówi o żydowskim chłopcu, dawnym mieszkańcu Sejn. Niemcy, po zajęciu Sejn, wygnali wszystkie rodziny żydowskie. Najstarsi ludzie pamiętają, jak furmankami i wozami opuszczali miasto. Było to szczególnie przykre dla rodziców Pani Stasi, bowiem żyli oni w przyjaźni z jedną żydowską rodziną od wielu, wielu lat. Któregoś dnia doszła do nich wiadomość, że w Berżnikach widziano kilka rodzin żydowskich. Jedną z nich byli zaprzyjaźnieni z rodziną pani Stanisławy Dantowie. W tym czasie pani Dantowa urodziła małe dziecko i poprosiła matkę pani Auron, aby zaopiekowała się noworodkiem. Wraz z synem przepłynęli przez rzekę, aby odebrać chłopczyka. I tak mogli przez kilka miesięcy opiekować się maleńkim ”Żydziukiem”, jak mówi o nim Pani Stasia. To był chyba 1940 rok. Wiele razy rodzinę pani Auron odwiedzali Niemcy, najczęściej przychodzili na placki kartoflane. Matka pani Stanisławy znała trochę niemiecki, więc mogła się z nimi porozumieć. W czasie kolejnych odwiedzin, żołnierze zauważyli niemowlę. Na szczęście uwierzyli, że to dziecko jest zmarłej siostry matki pani Auron. Niemcy często się z nim bawili, żeby wiedzieli, że to żydowskie dziecko, prawdopodobnie rozstrzelaliby całą rodzinę. Mały „Żydziuk” trzy miesiące u nich mieszkał. Po tym krótkim czasie rodzina Dantych odnalazła się w Suwałkach. Chcieli odzyskać małego, więc na ich prośbę, pan Kunicki, który w tamtych czasach jeździł tzw. W 2006 roku do Sejn przyjechali potomkowie rodziny Dantych, spokrewnieni z rodziną, których dzieckiem opiekowała się mama Pani Stanisławy. Słuchając opowieści Pani Stasi płakali - bowiem ta opowieść była dla nich zwróceniem kawałka historii ich rodziny. 

Antanas Baranauskas

Antoni Baranowski (Antanas Baranauskas) urodził się 17 stycznia 1835 roku w Oniksztach na Litwie. Był znanym poetą, filozofem oraz matematykiem. Był również badaczem języka litewskiego, prowadził studia z zakresu gramatyki historycznej. Uważał się za orędownika porozumienia między Polakami i Litwinami, był zwolennikiem litewsko-polskiej jedności. Już jako młody chłopak chciał nauczyć się języka polskiego, w czasach bowiem, w których żył, język polski uchodził za mowę ludzi oświeconych.

Ewangelicy

Tuż przed II Wojną Światową, w roku 1938 w Sejnach mieszkało 400 osób wyznania Ewangelicko – Augsburskiego. Ich domem modlitwy był kościół ewangelicki powstały prawdopodobnie w roku 1844, który znajdował się tuż przy skrzyżowaniu ulic Wigierskiej i Zawadzkiego. Niegdyś nazywany był przez miejscowych kirchą. Świątynia ta pobudowana została dzięki 500 rublom otrzymanym od rosyjskiej carycy Aleksandry Fiodorowej. Ważną postacią dla sejneńskich ewangelików był Jan Gustaw Mittag.

Ulica Zawadzkiego

W okresie Królestwa Kongresowego wytyczono dzisiejszą ulicę Zawadzkiego, którą połączono z centrum miasta dwiema bocznymi ulicami. Mówi się, że ta ulica dawniej miała kilka nazw: Wigierska, Węgierska, Wengierska i Vengru. Prawdopodobnie nazwy te wzięły się od tego, że ulica prowadziła w kierunku Wigier. Jeśli nazwa miałaby świadczyć o kierunku, który wytaczała oznaczałoby to, iż ulica Wigierska prowadziła do Suwałk.

29 marca 2005 r. rozpoczęły się warsztaty przygotowujące gliniane tablice, rzeźby i płaskorzeźby opowiadające historię miasta. Program warsztatów obiął także warsztaty historyczne (spisywanie historii miasta), warsztaty muzyczne - pieśni pogranicza i projekcje filmowe. Prowadzący: ceramika i plastyka: Wiesław Szumiński i Renata Mackiewicz; muzyka: Aneta Stabińska, opieka nad całością i warsztaty historyczne: Bożena Szroeder.

1 lipca 2007 roku w Białej Synagodze w Sejnach odbył się wernisaż wystawy Gliniana Księga

Gliniana Księga


Komentarze:

Dodaj swój komentarz:

Imię i nazwisko:*

Adres e-mail:*

Treść:*

ładowanie...

Kod z obrazka:*

 

 pola oznaczone * są wymagane

Szukaj na stronie

 

SEJNEŃSKA KSIĘGA BAŚNI - CZYTAJ PDF

SEJNEŃSKA KSIĘGA BAŚNI -  OPOWIADA POMYSŁODAWCZYNI BOŻENA SZROEDER 

 
 

 

Dwór Miłosza w Krasnogrudzie

czynny od poniedziałku do piątku 10.00 - 16.00

 

 Biała Synagoga w Sejnach

,,Atlas Sejneńskiego Nieba" - wystawa Małgorzaty Dmitruk

czynny od poniedziałku do piątku 10.00 - 16.00

 

 

  Instytucja współprowadzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.

 

  Instytucja Kultury Województwa Podlaskiego


Szanowni Państwo, drodzy Przyjaciele, kochani Rodzice, Sąsiedzi, Goście Sejn i Krasnogrudy, 

Bardzo zachęcamy do wsparcia Fundacji Pogranicze 1%-em Waszego podatku. Pomoc taka dla nas w dzisiejszych czasach jest jedną z możliwych dróg utrzymania naszego miejsca.  

Jak można przekazać 1% swojego podatku dla Organizacji Pożytku Publicznego jaką jest Fundacja Pogranicze? W zeznaniu podatkowym należy wpisać KRS Fundacji Pogranicze: 0000178248.

 

 

 

 

 

Oferta edukacyjna

Darowizny uzyskane przez Fundację Pogranicze

W związku z otrzymaniem darowizn, na podstawie art. 18 ust. 1f, pkt 2 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz. U. z 2011 r. Nr 74, poz. 397, ze zmianami), Fundacja Pogranicze podaje do publicznej informacji, że łączna kwota uzyskana z tego tytułu w okresie od 01.01.2020 r. do 31.12.2020 r. wyniosła 88.736,29 zł.

W 2020 roku Fundacja uzyskała również kwotę 9.545,20 zł w formie wpłat z 1% podatku oraz 5.667,98 z tytułu zbiórki publicznej nr 2018/2901/OR.

Otrzymane darowizny Fundacja Pogranicze w całości przeznaczyła na realizację działań statutowych.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

INFORMACJA O POLITYCE PRYWATNOŚCI