Down Town
25 czerwca 2010 roku w Galerii Domu Pogranicza odbył się wernisaż wystawy fotografii DOWN TOWN Oiko Petersena.
Downtown to nic innego jak wewnętrzne miasto/wewnętrzny świat osób z zespołem Downa – ich osobowość, marzenia, pasje. Wierzę, że jest to świat wyobraźni – pełen koloru, jasnych świateł, niewiarygodnych, zwariowanych pomysłów, tańca, muzyki i zadziwiających przygód. Projektem tym chciałbym zaprosić na wycieczkę w głąb Downtown.
Oiko Petersen
Petersen nie przestaje jechać po bandzie. Po przegiętych polskich gejach zabrał się za osoby z zespołem Downa. Brzmi to skandalicznie i niewiarygodnie, ale jest w tym głębszy sens. Artysta wciąż problematyzuje wykluczenie i społeczną marginalizację. (...)
W charakterystyczny dla siebie sposób nie udaje normalności, nie symuluje w prosty sposób patetyczności i nie wymusza współczucia, lecz wskazuje na niezwykłość, oryginalność i choć to najtrudniejsze - na przynależny Downom - seksapil, niedostępność ich świata dla przeciętniaków.
Dr Adam Mazur, CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie
Rzadko się zdarza, aby artystyczna wizja upośledzenia nie niosła ze sobą przesłania pedagogicznego. Na ogół upośledzeni w przekazach medialnych służą za pomoce dydaktyczne, mające sprawić, że normalni członkowie społeczeństwa poczują się lepiej. Projekt Oiko Petersena jest tu wyjątkowy. Nie ma tu cienia funkcji dydaktycznej.
Ich pojawienie się na fotografiach ma charakter czysto autoteliczny, niczemu nie służą, nie są na nic przykładem. Down jest naprawdę piękny i kolorowy. (...)
Profesor Elżbieta Zakrzewska-Manterys, Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW
Oiko Petersen (ur. 1983) – polski, ceniony fotograf młodego pokolenia. Ukończył studia językoznawcze na Uniwersytecie Warszawskim oraz fotografię na londyńskim University of the Arts. Debiutował w 2007 roku wystawą „Guys. From Poland with love”, która została pokazana podczas Szóstego Fotofestiwalu w Łodzi. Petersen znalazł się także w gronie piętnastu najciekawszych młodych, polskich fotografów, zakwalifikowanych do projektu PhotoPoland przygotowanego wspólnie z Instytutem Mickiewicza. Jego prace pokazywane były m.in. w warszawskim CSW w ramach wystawy „Efekt czerwonych oczu. Fotografia Polska XXI wieku” oraz na wielu międzynarodowych festiwalach fotograficznych, m.in. we Francji (Transphotographique 09), Finlandii (Backlight 08) i w Chinach (Pingyao International Photography Festival).
Wystąpienie autora podczas wernisażu
To niebywała przyjemność pokazywać swoje prace w miejscu o takich tradycjach. Do tej pory Sejny i Ośrodek Pogranicze kojarzyły mi się głównie z pracą na rzecz dialogu międzykulturowego, opartego na budowaniu mostów pomiędzy narodowościami oraz wyznaniami. Podobały mi się te idee, a równocześnie bałem się trochę, że jest to tolerancja konserwatywna, gdzie panuje powszechna zgoda na akceptację drugiego człowieka bez względu na jego wyznanie czy narodowość, ale nie wiedziałem czy środowisko Pogranicza otwartym głosem będzie miało odwagę mówić o pełnej różnorodności społecznej uwzględniając też tematy, które poruszam w swojej twórczości. Zaproszenie do małego miasteczka homoseksualnego artysty pokazującego downy - przyznacie Państwo - jest w tym pewna odwaga.
Widzę teraz, że ludzi związanych z tym miejscem nie tyle interesuje mniejszość jako taka, co człowiek- w swojej złożoności i różnorodności. Człowiek postrzegany poza łatką tożsamości - czy to opartej o własne wyznanie, pochodzenie, tożsamość seksualną, ale także (jak w przypadku tej wystawy) ograniczeń natury fizycznej.
Od wczoraj obserwuję to miasteczko i jestem pod jego olbrzymim wrażeniem. Czuję się tutaj, jakby słowo stawało się ciałem i pograniczne ideały żyły w mieszkających tu ludziach. Może to zbyt naiwna i zbyt pochopna diagnoza, ale poczułem, że jest to tutaj coś, co wychodzi od ludzi, a nie odwrotnie. Że Pogranicze nie narzuca swojej myśli tu obecnym, lecz że ta myśl z nich samych wyrasta. Jest jakby rdzeniem, postawą moralną, dzięki której możemy rozmawiać pomimo możliwej różnicy zdań, otwarcie poznawać swoją inność i uczyć się siebie.
Na skalę Polski - jest to wyjątkowe.
Oiko Petersen, Sejny, 25 czerwca 2010