Bohdan Osadczuk - Człowiek Pogranicza 2006
Bohdan Osaczuk, dziennikarz i publicysta ukraiński, badacz historii najnowszej Europy Wschodniej, przyjaciel Polski. Urodził się 1 sierpnia 1920 roku w Kołomyi w rodzinie nauczycielskiej. Dzieciństwo i młodość spędził w Sandomierszczyźnie, dokąd przeniesiono służbowo jego rodziców. Został usunięty z gimnazjum, gdy starał się przeciwstawić szykanom. Maturę zdał w Krakowie w czasie wojny. Następnie studiował w Berlinie historię krajów Europy Wschodniej, Bałkanów, prawo międzynarodowe i państwowe oraz języki wschodnie. Tezę doktorską bronił na Wolnym Uniwersytecie Ukraińskim. Od roku 1966 jest profesorem historii najnowszej Europy Wschodniej w Wolnym Uniwersytecie w Berlinie Zachodnim. Współpracuje z licznymi gazetami, w tym z „Neue Zurcher Zeitung”. Był redaktorem naczelnym „Widnowy”, emigracyjnego pisma niezależnych intelektualistów ukraińskich. Od 50 lat współpracuje z „Kultura” Jerzego Giedroycia, gdzie pisze nie tylko o sprawach ukraińskich i stosunkach polsko-ukraińskich. W roku 1984 wyróżniony został Nagrodą przyjaźni i współpracy „Kultury”.
W imieniu Fundacji Pogranicze, Ośrodka „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów” oraz osób i organizacji współpracujących z nami w dziele praktykowania idei pokojowego i twórczego współistnienia ludzi różnych religii i narodów, mam wielki zaszczyt zawiadomić, że tytuł „Człowieka Pogranicza” za lata 2005-2006 otrzymuje Bohdan Osadczuk.
Tytuł „Człowieka Pogranicza” przyznawany jest raz na dwa lata. Nie wiąże się z nim nagroda w jakiejkolwiek materialnej postaci. Tytuł oznacza zobowiązanie do wysiłku popularyzacji dzieła laureata, organizacji koncertów, sympozjów, wystaw i innych prezentacji artystycznych, realizacji programów edukacyjnych i projektów filmowych, publikacji książek i wszelkich innych form twórczej ekspresji. Poprzez bogatą i różnorodną prezentację drogi duchowej twórcy oraz wyzwań, jakie stawia ona współczesnemu światu, staramy się upowszechnić etos pogranicza, któremu świadectwo daje dzieło i postawa życiowa tych, których życie dokonuje się w spotkaniu z Innym.
Dotychczas tytuł ten otrzymali: 1999 - Jerzy Ficowski, poeta i prozaik, odkrywca i propagator dzieła Brunona Schulza, autor pionierskich prac o historii i kulturze Cyganów, tłumacz m.in. poezji żydowskiej, bajkopisarz; 2001 – Tomas Venclova, poeta i eseista, historyk literatury i tłumacz, nazywany wdzięcznym synem trzech literatur: litewskiej, polskiej i rosyjskiej, które spotykają się w Wilnie, mieście, którego wielokulturowe dziedzictwo stara się chronić i kontynuować; 2003 - Arvo Pärt, kompozytor muzyki religijnej, twórca własnego, na wskroś oryginalnego języka muzycznego, a jednocześnie świadomy i oddany kontynuator bogactwa tradycji judeo-chrześcijańskiej.
W osobie Bohdana Osadczuka honorujemy człowieka dialogu polsko-ukraińskiego, współpracownika Jerzego Giedroycia i współtwórcę wielkiego dorobku paryskiej „Kultury”, jednego z tych, którzy mieli swój udział w dziele obalenia muru berlińskiego, doprowadzenia do upadku imperium sowieckiego i wybicia się Ukrainy na niepodległość.
Urodził się w galicyjskiej Kołomyi, wychował na Kielecczyźnie, a od 1941 roku mieszka w Berlinie, gdzie trafił jako student. Po ukraińsku mówił w domu pod Pińczowem, chodził do polskiej szkoły, a Ukrainy uczył się od petlurowskich żołnierzy-tułaczy, korzystających z gościny u jego rodziców, należących do inteligencji ukraińskiej. Był świadkiem polsko-ukraińskiego konfliktu na Chełmszczyźnie, wykorzystywanego przez Niemców i bolszewików, z czego wyciągnął lekcję na resztę życia o konieczności budowania sojuszu między Polakami i Ukraińcami. W 1950 roku na Kongresie Wolności Kultury w Berlinie poznał Jerzego Giedroycia i Józefa Czapskiego, którzy pozyskali w nim bezcennego współpracownika.
Bohdan Osadczuk to „Europejczyk Wschodni”, który mieszkając w podzielonym Berlinie podjął pracę nad uświadomieniem opinii publicznej po obu stronach zimnowojennego konfliktu, że podział kontynentu jest czymś czasowym tylko, nienaturalnym, sprzecznym z aspiracjami i dziedzictwem narodów oddanych we władzę imperium sowieckiemu.
Zasłynął jako znakomity komentator polityczny i publicysta. Rzadko kto w zachodnioeuropejskim świecie mediów mógł się z nim równać w dziedzinie wiedzy historycznej i znajomości realiów po obu stronach berlińskiego muru. Przez wiele lat był stałym korespondentem „Neue Züricher Zeitung” oraz prasy niemieckiej, regularnym uczestnikiem masowo oglądanych programów telewizyjnych w RFN, debat publicznych i konferencji. W emigracyjnej prasie ukraińskiej specjalizował się w tematach polskich, a w prasie polskiej w tematach ukraińskich.
Jest jednym z ostatnich żyjących „hetmanów koronnych” – obywateli i budowniczych Wielkiego Księstwa ULB pod berłem Redaktora Jerzego Giedroycia. Celem zrealizowanym ich wytrwałej pracy było położenie fundamentów pod dobre sąsiedztwo Polski z jej wschodnimi sąsiadami, a w konsekwencji zaangażowanie się w walkę na rzecz niepodległej Ukrainy, Litwy i Białorusi. Jego wieloletnia współpraca z paryską „Kulturą” rozpoczęła się w 1952 roku. Jako „Berlińczyk” publikował w niej felietony na tematy polsko-ukraińskie, ukraińsko-sowieckie i niemieckie.
Szanowany w środowiskach akademickich profesor historii XX wieku, sowietolog i bałkanolog. Był profesorem Wolnego Uniwersytetu w Berlinie, prorektorem Uniwersytetu Ukraińskiego w Monachium oraz wykładowcą na wielu uniwersytetach w Europie i Stanach Zjednoczonych. W ostatnich okresie znalazł się wśród inicjatorów powstania Europejskiego Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów.
Dla Polaków, Ukraińców i Niemców przede wszystkim, a także dla wszystkich ludzi dialogu, pozostaje do dzisiaj wielkim animatorem pojednania i zjednoczenia. Żył w czasach, kiedy polonofilizm wymagał odwagi i nonkonformizmu. Podobnie jak przeciwstawianie się podziałowi Europy w dobie zimnej wojny. I podobnie jak opowiedzenie się za niepodległością Ukrainy w epoce potęgi imperium sowieckiego. Nie zaprzestał swojej działalności z chwilą obalenia muru berlińskiego. Był jedną z tych osób, której Ukraina zawdzięcza to, że Polska jako pierwsza opowiedziała się za uznaniem jej niepodległości. Zaangażował się w budowanie nowych relacji polsko-ukraińskich opartych na rzetelnej konfrontacji z przeszłością, także tą najbardziej bolesną i tragiczną. Orędownik przystąpienia Polski do NATO i Unii Europejskiej, w Polsce z kolei dostrzegający głównego sojusznika Ukrainy na tej samej drodze. Mimo podeszłego wieku znalazł siły by czynnie uczestniczyć w pomarańczowej rewolucji na Ukrainie i by po dzień dzisiejszy towarzyszyć jej swoimi krytycznymi komentarzami i mądrym doradztwem.
Tytuł „Człowieka Pogranicza” zostanie uroczyście przyznany Bohdanowi Osadczukowi podczas międzynarodowego spotkania pt. „Przełamując podziały – Niemcy, Polska i Ukraina w nowej Europie”, które zostanie zorganizowane w Sejnach i w Klasztorze Wigierskim w dniach 4-7 października 2006 roku. Będzie to pierwsze spotkanie z zaplanowanego przez nas cyklu wydarzeń poświęconych poznaniu i propagowaniu postawy i twórczości naszego laureata. W jego programie znajdą się m.in. sympozjum poświęcone laureatowi i tematom, którymi się w życiu zajmował, promocje książek wydanych specjalnie z tej okazji, wernisaż wystawy i projekcja filmu o Bohdanie Osadczuku, koncerty muzyczne.
Krzysztof Czyżewski