ORKIESTRA KLEZMERSKA TEATRU SEJNEŃSKIEGO - Książka z dwiema płytami
Orkiestra Klezmerska Teatru Sejneńskiego istnieje już ponad dwadzieścia lat. Dopiero teraz przyszedł czas na pierwszy autorski album. Wcześniej powstawały płyty nagrywane wspólnie z Mistrzami. Dlaczego tak późno? Bronili się przed dziełem końcowym, które domykałoby proces tworzenia i poszukiwania, od zawsze najistotniejszy w ich pracy. Zamiast zachęcać swych fanów do kupowania płyt, woleli ich zapraszać na muzyczne biesiady z pieśnią i tańcem albo na jam sessions po koncertach; woleli budować przestrzeń dla międzyludzkiego spotkania albo podróżować z żywą muzyką w gościnne dla niej miejsca. Nie trzeba było ich długo namawiać, by zagrali w maleńkiej synagodze albo gminnym ośrodku kultury na drugim krańcu Polski. Zaczynali od muzyki weselnej w „Dybuku” Szymona Anskiego. A potem już grali na prawdziwych weselach, na jubileuszu sejneńskiego szpitala i na peronie dworca kolejowego w Suwałkach przy pożegnaniu rabina i kantora Maxa Furmańskiego, urodzonego przed wojną w Sejnach. Bywało, że grali przed kilkutysięczną publicznością w Wielkiej Synagodze w Budapeszcie albo na ulicy Szerokiej otwierając finałowy koncert Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie. Z Mikołajem Trzaską nagrywali muzykę do filmu „Wołyń”. Grali z nimi najwspanialsi muzycy z całego świata. Wybitni kompozytorzy muzyki współczesnej tworzyli dla nich utwory, których prawykonania odbywały się w Sejneńskiej Spółdzielni Jazzowej. Od nowoorleańskiego jazzu po minimalizm i muzykę eksperymentalną.
"Pieśń bez końca Orkiestry Klezmerskiej Teatru Sejneńskiego", fragment tekstu Krzysztofa Czyżewskiego.
Orkiestra Klezmerska Teatru Sejneńskiego
W księgarni online